Uwaga na kleszcze!
W związku z rozpoczęciem okresu wiosennego przypominamy i ostrzegamy o groźnych chorobach przenoszonych przez kleszcze, jakimi są borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu. Ryzyko ataku przez kleszcze z roku na rok jest coraz większe.
Kleszczowe zapalenie mózgu jest ciężką, ostrą chorobą zakaźną ośrodkowego układu nerwowego, która może prowadzić do zgonu lub trwałych następstw neurologicznych u 35–58% pacjentów. Śmiertelność w zakażeniach objawowych sięga od 0,5 do 20%.
Gdzie żyją kleszcze ?
Kleszcze żyją w miejscach wilgotnych i obfitujących w roślinność, zazwyczaj nie wyżej niż 70 cm nad ziemią. Dlatego też można być narażonym na atak kleszcz przechodząc przez trawy, krzewy, w lesie i na łące, nad brzegami zbiorników wodnych, podczas spaceru po parku lub prac na działce. Zakażone kleszcze żyją także w terenie wyżynnym i w górach nawet na wysokości 1500 m n.p.m.
Jak można chronić się przed kleszczowym zapaleniem mózgu?
Obecnie szczepienia są uznawane za najskuteczniejsze zabezpieczenie przed kleszczowym zapaleniem mózgu i jego następstwami. Są zalecane przez Głównego Inspektora Sanitarnego dla osób na stałe lub czasowo przebywających na ternie nasilonego występowania tej choroby.
Istnieją wprawdzie preparaty chemiczne, a nawet odzież mająca odstraszać pasożyty, ale działają one przez określony czas, poza tym nie zawsze skutecznie. Aby ochronić się przed atakiem tych niebezpiecznych stworzeń i jego konsekwencjami należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Przede wszystkim, wybierając się w miejsca, w których można spodziewać się obecności tych owadów, trzeba się odpowiednio ubrać. Najbezpieczniej założyć długie spodnie i bluzkę z długimi rękawami. Wskazane są również wysokie buty i nakrycie głowy. Kleszcz ma wtedy trudniejsze zadanie. Znaczenie ma również kolor ubrania. Lepsze są jasne stroje, bo na nich szukający okazji pajęczak jest bardziej widoczny. Kolejną rzeczą są obowiązkowe po powrocie do domu oględziny całego ciała, a szczególnie ulubionych „miejsc" kleszczy. Należą do nich pachwiny, brzuch, miękkie miejsca w zgięciach rąk i nóg, uda, szyja i okolice bioder. Należy wziąć kąpiel – spłucze ona owady, które jeszcze nie zdążyły się wkłuć. Trzeba również zmienić ubranie, bo pajęczaki lubią ukrywać się w fałdach i zagięciach materiału. Mogą również być zaplątane we włosach. Dlatego warto przejrzeć się jeszcze raz następnego ranka.
Idąc do lasu, pamiętajmy, że kleszcze reagują nie tylko na ciepło ludzkiego data, ale i na perfumy. Unikajmy intensywnych zapachów. Alternatywą dla chemicznych środków odstraszających kleszcze są naturalne olejki i ziołowe napary. Pajęczaki te nie zanoszą zapachu goździków, tymianku, szałwii, mięty pieprzowej czy migdałów. Sporządzone na ich bazie olejki eteryczne wystarczy rozcieńczyć w wodzie i spryskać nią skórę.
Podobne działanie mają napary z ziół: suszonej lawendy, rozmarynu, melisy lekarskiej, geranium i suszonego eukaliptusa oraz wyciąg z gałęzi czeremchy i chrzanu. Dobry rezultat daje również czosnek, także niedźwiedzi, cebula oraz witamina B.
Jak postępować w przypadku ukąszenia?
Jeśli atak kleszcza mimo wszystko powiedzie się, trzeba go jak najszybciej usunąć. Takie metody, jak smarowanie masłem czy alkoholem są bezwzględnie zabronione! Nie należy go wykręcać ani zdrapywać, bo można urwać głowę, a to spowoduje komplikacje i konieczność wizyty u lekarza. Najlepszą metodą wyjmowania kleszcza jest delikatne chwycenie go pęsetą za głowę (nigdy za tułów) i powolne, lecz stanowcze wyciąganie prostopadle do skóry. Po takim zabiegu może pojawić się ranka. Najlepiej przemyć ją spirytusem lub wodą utlenioną.